Ile
czasu i energii zdarza nam się tracić na rozmyślaniu co inni o nas pomyślą lub
co o nas powiedzą? A zastanawialiście się kiedyś, co i w jaki sposób należy
zrobić aby zadowolić tych wszystkich "innych"? W ogóle kim oni są? i
ilu ich jest? Nie oszukujmy się obojętnie jak bardzo byśmy się nie starali to i
tak wszystkich nie zadowolimy.
Zawsze
znajdzie się ktoś, kto niezbyt korzystnie skomentuje nasze decyzje,
postępowanie, sposób postrzegania niektórych spraw itp. dokładnie jak na
rysunku pary z osłem ( oczywiście, każdy ma prawo wygłaszać swoje opinie na
dany temat ale ważne jest to, co my z tą opinią zrobimy. Zahamujemy się czy
rozpędzimy? ). Pomimo to ciągle staramy się kogoś zadowolić i często
uzależniamy nasze decyzje, działania i nastrój właśnie od opinii innych.